Znasz to uczucie, gdy czujesz, że chcesz zmiany… ale wszystko wydaje się nie do końca gotowe?
Czekasz na lepszy moment, więcej pewności, może jeszcze jedną rozmowę, kurs, znak. A w tym czasie dni mijają. Tygodnie. Miesiące. Czasem lata.

To, co najczęściej nas blokuje, to nie brak kompetencji. Ani też nie rynek. To niepewność. Paraliż decyzji. I przekonanie, że zanim zrobimy pierwszy krok, musimy mieć wszystko idealnie przemyślane.

Zmiana nie zaczyna się od planu. Zaczyna się od decyzji.

Przez lata wmawiano nam, że karierę trzeba budować z kalkulatorem w ręku. Że wszystko musi być „po kolei”: edukacja – pierwsza praca – awans – bezpieczeństwo – emerytura.
Tymczasem świat się zmienił. A razem z nim zmieniło się znaczenie pracy. Dziś coraz więcej osób szuka nie tylko zatrudnienia, ale sensu. Czegoś więcej niż tabelki, targety i „od – do”.

Ale jak to zrobić, skoro wciąż nie wiesz, co dokładnie chciałabyś robić? Jak zmienić coś, co daje bezpieczeństwo – choć nie daje satysfakcji?

Najpierw krok, potem kierunek się wyostrzy

To mit, że trzeba znać całą ścieżkę, zanim postawisz pierwszy krok. Często to dopiero ruch uruchamia proces klarowania wizji. Wystarczy, że zrobisz coś małego:

  • umówisz się na rozmowę z doradcą kariery,
  • zapiszesz myśli na kartce,
  • sprawdzisz oferty pracy, które coś w Tobie poruszają,
  • porozmawiasz z kimś, kto już zrobił podobny krok.

Cokolwiek, co przesunie Cię o pół centymetra do przodu. Bo to nie tempo ma znaczenie, tylko kierunek.

Odwaga nie oznacza braku strachu

Czasem mówisz sobie: „Jeszcze nie jestem gotowa”. Ale to nie gotowość jest warunkiem działania. To działanie buduje gotowość.
Odwaga nie przychodzi wtedy, gdy przestajesz się bać. Ona pojawia się wtedy, gdy mimo strachu – robisz swoje.

Każda zmiana będzie miała w sobie niepewność. Ale każda stagnacja – kosztuje spokój. Przestajesz się rozwijać. Przestajesz wierzyć, że coś jeszcze może się zmienić.

A przecież może.

Zadaj sobie pytania, które ruszą Cię z miejsca:
  • Co w Twojej obecnej pracy naprawdę Cię męczy – a co daje Ci siłę?
  • Czy to, co robisz dziś, przybliża Cię do tego, kim chcesz się stawać?
  • Gdybyś miała zagwarantowane bezpieczeństwo – co byś zmieniła?
  • Co byś zrobiła, gdybyś nie bała się porażki?

Nie musisz znać odpowiedzi od razu. Wystarczy, że je sobie zadasz. Bo pytania mają moc poruszania.


Mały krok to też ruch

W świecie, który wymaga tempa, zatrzymanie się może być najodważniejszym krokiem. Ale zaraz po nim… warto ruszyć.
Nawet jeśli to będzie powolne. Nawet jeśli nieperfekcyjne. Nawet jeśli będzie się wydawało nieistotne.

Nie musisz mieć planu idealnego. Wystarczy, że zaczniesz.

Podobne wpisy